poniedziałek, 30 listopada 2015

Gąska

Mówi się tyle o zaletach gęsiny, że pyszna, że zdrowa, no a z gęsi mamy też pierze na ciepłe puchate poduchy i pierzyny. Poszłam tropem pierza i uszyła mięciutką puchatą gąskę, z sympatycznym dziobkiem i zalotnym spojrzeniem. Gęś ma też swoje zadanie,  w jej dolną część koło kuperka wszyłam woreczek ze szklanymi kulkami i  dzięki temu może ona blokować drzwi przed zatrzaśnięciem. Taka sympatyczna z niej pomocnica.


wtorek, 24 listopada 2015

Słodki listopad

Listopad to przedsionek zimy i często początek jesienno - zimowej chandry. Październik już za nami, odszedł zabierając ze sobą złote liście i słoneczną aurę. Trzeba jakoś jednak sobie poradzić z chłodem, smutkiem i przygnębieniem. Ja osładzam sobie ten czas. Upiekłam kruche ciasteczka w kształcie listków bluszczu. Wystarczy zagnieść podstawowe kruche ciasto, podzielić na dwie części, do jednej dodać 2 łyżki kakao i po oziębieniu w lodówce, wykrawać drobne ciasteczka w dwóch kolorach. Ja moje ciasteczka uperfumowałam zapachem pomarańczowym co zapowiada zbliżające się święta. Ładnie opakowane, np.: wsypane do ozdobnego słoja przewiązanego wstążką, mogą stać się słodkim upominkiem dla przygnębionej jesienią bliskiej osoby. Warto też poczęstować nimi kochaną rodzinkę podając do ciasteczek aromatyczną, gorącą herbatę.Głowa do góry, jesień się kiedyś skończy.



piątek, 20 listopada 2015

Ptasi domek

Włściwie na ptasie domki jest czas na wiosnę ale jesień to też dobra pora, żeby zaprosić ptaki do ogrodu. Mój ptasi domek jest ozdobiony motywami roślinnymi i właśnie ptasimi.Motywy zostały podcieniowane i polakierowane lakierem z połyskiem. Oczywiście mój domek to wyłącznie dekoracja. Chociaż ptaki uwielbiam  to zamknięcie ich w takim domku byłoby barbarzyństwem. One najlepiej czują w naturalnym środowisku wśród drzew i krzewów i tam właśnie wyglądają najpiękniej.


Lawendowe wspomnienie lata.

Lato dawno za nami. Jesień zapanowała niepodzielnie. Szaro, buro i ponuro, chociaż od czasu do czasu słońce osładza nam ten trudny czas. Na szczęście lato pozostało w naszych wspomnieniach i w drobnych pamiątkach w postaci owoców i warzyw zamkniętych szczelnie w szklanych słojach, suszonych grzybów i kwiatów. Wykorzystałam tę możliwość i zebrałam w ogrodzie lawendę, wysuszyłam jej wonne kwiaty, łodygi i liście, Aby zachować zapach lawendy na dłużej uszyłam lniane woreczki i zapakowałam do nich wysuszoną lawendę. Woreczki obwiązałam fioletową koronką i umieściłam w wiklinowym koszyku. Wyglądają bardzo retro a w dodatku przypominają o lecie, które przeminęło...zbyt szybko...




piątek, 18 września 2015

Wieczór w ogrodzie

Wieczory coraz chłodniejsze, bo w końcu wrzesień. Można jednak trafić na łaskawszą aurę i spędzić wieczór w ogrodzie. Nic tak nie podnosi atrakcyjności takiego wieczoru jak małe urocze lampiony, których migotliwe światełka rozpraszają szarości. Moje lampiony to szklane pojemniki oklejone papierem ryżowym i ozdobione elementami decoupage 3D czyli sospeso. Pierwszy to lampion z motylami. Na łososiowym tle przysiadły 3 motyle wykonane z dwóch warstw tworzywa (specjalne elementy dostępne w sklepach hobbystycznych). Motyle zostały przyklejone klejem na gorąco. Drugi lampion ozdobiłam papierem ryżowym i motywem łąki. Nad kwiatami umieściłam pszczoły wykonane z sospeso, które uwijają się zbierając cenny pyłek z kwiatów. Wieczory dzięki lampionom są bardziej romantyczne i nawet chłodniejszy powiew wiatru nie jest w stanie spłoszyć atmosfery spotkania.





środa, 16 września 2015

Anielskie przyjaciółki

Tilda to wdzięczny temat. Do tej pory szyłam tylko małe anioły. Teraz przyszła pora na duże formy. Wszystkie cztery to prezenty dla trzech fantastycznych sióstr i ich cudownej mamy. Każdy z aniołów musiał być inny i w jakiś sposób charakteryzować swoją właścicielkę. Wszystkie cztery spotkały się z ogromnym uznaniem i radością obdarowanych. A podobno,  kiedyś wyrasta się z zabawek...






wtorek, 15 września 2015

Lawendowo

Piękne, pachnące łany lawendy to widok niesamowity. Lawenda zazwyczaj kojarzy się nam z babciną szafą wypełnioną lawendowym zapachem suszonych bukiecików. To niezwykłe jak silny jest urok zamknięty w delikatnych fioletowych kwiatach. Mnie lawenda również inspiruje. Głównie twórczo. Lawendowy anioł i urocze romantyczne krzesełko to oczywiście prezenty, wykonane na specjalną okazję. Anioł poza lawendową sukienką ma również bukiecik lawendy w dłoni i lawendowe suszone kwiaty wewnątrz, dlatego pachnie zniewalająco. Krzesełko ma fioletowe pokrycie ozdobione koronką i udekorowane sercami oparcie. Jest romantyczne i przywodzi na myśl ową niegdysiejszą nostalgię.